Świat, malarstwo, fotografia, literatura i inspiracje z tego wynikające

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Rzeczy niezwykłe cz. I

Codziennie funkcjonujemy wśród setek, a nawet tysięcy rzeczy – przedmiotów, można by powiedzieć  przyziemnych. Nie zwracamy na nie uwagi, ponieważ wychodzimy z założenia, że na nią nie zasługują, już się do nich przyzwyczailiśmy, służą nam do wykonywania najprostszych czynności. Czasem  jednak warto się im przyjrzeć, pochylić się nad nimi chociaż przez chwilę, bo przecież ich kształty i skojarzenia, jakie w nas wywołują, mogą się zmieniać jak w kalejdoskopie. Może to się wydać głupie i dziecinne, takie przyglądanie się łyżce czy pokrywce, ale taka chwilowa zmiana punktu widzenia może nas uwrażliwić na otaczający świat.

Na taką chwilę zatrzymana zdobył się Miron Białoszewski, który poświęcił cykl swoich wierszy przedmiotom banalnym.  W wierszu Szare eminencje zachwytu przedmiotami godnymi uwagi, wręcz dostojnymi (eminencje) uczynił łyżkę durszlakową, którą obraca i ogląda pod światło oraz piec, któremu przygląda się z każdej strony. Do  czego doprowadziły te obserwacje?

Miron Białoszewski

Szare eminencje zachwytu

Jakże się cieszę, 
że jesteś niebem i kalejdoskopem, 
że masz tyle sztucznych gwiazd, 
że tak świecisz w monstrancji jasności, 
gdy podnieść twoje wydrążone 
pół-globu 
dokoła oczu, 
pod powietrze. 
Jakżeś nieprzecedzona w bogactwie, 
łyżko durszlakowa!

Piec też jest piękny: 
ma kafle i szpary, 
może być siwy, 
srebrny, 
szary - aż senny... 
a szczególnie kiedy 
tasuje błyski 
albo gdy zachodzi 
i całym rytmem swych niedokładności 
w dzwonach palonych 
polanych biało 
wpływa w żywioły 
obleczeń monumentalnych.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wpisy.